Olejek do brody na jesień

Jesień to okres, w którym setki tysięcy mężczyzn na całym świecie zapuszczają brody. Twarzowe futra rosną i pięknieją w promieniach zachodzącego słońca, z każdym kolejnym tygodniem pokazując światu, że jesień została stworzona specjalnie dla brodaczy.

Dni nie są już tak długie, jak jeszcze kilka tygodni wcześniej. Coraz częściej robi się zimno, pada i znacznie mocniej wieje. To wszystko sprawia, że brodate eliksiry, które tak wiernie służyły nam podczas gorących letnich dni nie dają już takiej frajdy i sprawiają, że czegoś nam brakuje…

Nadchodzi więc najwyższa pora na to, aby zapomnieć o nich na kilka kolejnych miesięcy, a ich miejsce zastąpić specyfikami, które znacznie lepiej sprawdzą się podczas wietrznych dni i chłodnych jesiennych wieczorów.

1. Mr Bear Family Woodland

Mr Bear Family Woodland

sivletto.com

Pierwszym kandydatem do miana najlepszego jesiennego olejku do brody jest olejek Mr Bear o zapachu Woodland. Nuty jałowca i cedru, skąpane w aromatach drzewa sandałowego i … sprawiają, że olejek z niedźwiedziem na przedzie jest istną esencją jesiennych zapachów. Niestety nie wszystkie cechy olejku tak idealnie wkomponowują się w tę porę roku.

Jak wszystkie produkty szwedzkiej marki, olejek Woodland posiada lekką i dosyć tłustą konsystencję, która przysparza mu tyle samo fanów, co wrogów. Osobiście nie przepadam za stosowaniem tego olejku na jesień, ponieważ wolę w tym okresie eliksiry o znacznie cięższej konsystencji i intensywniejszych nutach.

Nie zmienia to jednak faktu, że olejek Mr Bear Woodland, to jeden z najczęściej wybieranych olejków podczas jesiennych miesięcy i wszyscy fani niedźwiedziej rodziny tylko czekają, aby zamienić swojego ulubionego letniego Citrusa na znacznie bardziej jesiennego Woodlanda. Jeśli szukasz więc olejku, który dobrze nawilży Twoją brodę, a przy tym nie przytłoczy Cię zapachem, to Mr Bear Family Woodland jest wart Twojej uwagi.

2. Pan Drwal Buttercut Tendencies

Pan Drwal Buttercut Tendencies

beardrust.com

W artykule o najlepszych olejkach do brody na lato zachwycałem się olejkiem Premium ze stajni Pana Drwala. I tym razem nie będzie inaczej :)

Ekipa Drwali, z pomocą krakowskich brzytwiarzy z Buttercuta, zrobiła naprawdę doskonałą robotę! I to zarówno pod względem konsystencji, zapachu, jak i samego sposobu dozowania olejku.

Olejek Buttercut Tendencies to jeden z tych eliksirów, co do których nie mam absolutnie żadnych uwag. Jego intensywny, perfumiany zapach, oparty na nutach drzewa sandałowego, cytrusów i piżma, sprawia, że jest to temat wyłącznie dla brodaczy, lubiących intensywne doznania. Jednak, mimo niekwestionowanej mocy i silnego aromatu, zapach Buttercuta nie przytłacza i bardzo przyjemnie utrzymuje się na brodzie przez cały dzień.

Kolejną silną stroną olejku Pana Drwala jest jego konsystencja. W porównaniu do eliksirów Dr K Soap, Mr Bear, czy Damn Good Soap jest on znacznie cięższy i bardziej zawiesisty, co podczas jesiennych miesięcy sprawdza się wyśmienicie. Dzięki temu, olejek intensywnie nawilża brodę, chroniąc ją przed jesiennym wiatrem i wszystkimi zanieczyszczeniami, unoszącymi się w powietrzu, a  jego intensywny aromat otula brodę przez długie godziny.

Wszystko to sprawia, że Pan Drwal Buttecut Tendencies to jeden z moich ulubionych olejków na jesień!

3. Apothecary 87 Original

Apothecary 87 Original

apothecary87.co.uk

Głęboki, intensywny i jednocześnie odświeżający. Właśnie taki jest olejek Apothecary 87 Original.

Jego przyjemny ciepły zapach, oparty na nucie patchouli i drzewa sandałowego sprawia, że nawet najzimniejszy i najbardziej deszczowy dzień nie jest straszny. Nie bez powodu takie marki jak Burberry, Hugo Boss, czy Azzaro korzystają w swoich jesiennych liniach właśnie z tych składników.

Jednak Apothecary Original nie jest zwykłym olejkiem do brody o ciepłych nutach. Dodatek pelargonii, która została sprytnie przemycona do całej kompozycji, skutecznie przełamuje drzewne nuty i nadaje olejkowi lekkości. Dzięki temu zapach olejku nie męczy, nawet po noszeniu go na brodzie przez cały dzień.

W przeciwieństwie do wersji Millys, olejek Apothecary Original nie jest tak słodki. Jednak ani na krok nie ustępuje swojemu bratu pod kątem konsystencji. To nadal ta sama, sprawdzona receptura, brytyjskich aptekarzy, która świetnie sprawdza się podczas jesiennych miesięcy.

Dlatego, jeśli szukasz olejku o intensywnym, głębokim zapachu, opartym na ciepłych, drzewnych nutach, który jednocześnie nie przytłoczy Cię swoim zapachem i zapewni odrobinę lekkości, to zdecydowanie polecam Ci przetestowanie tej jesieni Apothecary 87 Original.

4.1/5 - (18 votes)

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter, aby nie przegapić kolejnych wpisów.
Obiecuję zero spamu, zero reklam - same konkrety.