3 Olejki do brody na lato 2019
Kiedy temperatury na termometrze zaczynają regularnie przekraczać 25 stopni Celsjusza, Słońce panuje niepodzielnie na niebie, a Twoja broda zaczyna wysychać w rekordowym tempie, oznacza to, że właśnie nadeszło lato.

A wraz z nim nadeszła pora na wybranie olejku do brody, który zabezpieczy Twoją brodę przed słońcem, morską wodą i pożądliwymi spojrzeniami roznegliżowanych kobiet…

Jednym słowem – nadszedł czas na 3 olejki do brody, które idealnie sprawdzą się podczas słonecznych, letnich miesięcy.

1. Olejek Cyrulicy Burboneska

Cyrulicy Burboneska olejek do brody

O wielu olejkach do brody można by napisać, że zostały stworzone specjalnie z myślą o lecie. Jednak w żadnym przypadku stwierdzenie to nie będzie to bardziej prawdziwie, niż w przypadku olejku Cyrulicy Burboneska.

Od razu zaznaczam, że moja opinia o Burbonesce nie będzie obiektywna, ponieważ jestem wielkim fanem, zarówno dobrej kawy, jak i whisk-y/-ey w dowolnej postaci. Jestem jednak przekonany, że każdy, kto choć raz skropi swoją brodę nowym eliksirem Cyrulików, doskonale zrozumie powody mojego zachwytu.

Cyrulikom udała się bowiem sztuka stworzenia letniego lekkiego olejku na bazie zapachów, które na co dzień nie kojarzą się nam z latem…

Wyobraź sobie, że wstajesz rano po porządnie przespanej nocy. Na wpół przytomny idziesz po ciemku do kuchni, a tam czeka na Ciebie kubek świeżo zaparzonej ciemnej arabici. Dzień od razu staje się lepszy, prawda?

 A teraz dodaj do tego karmazynowy zachód słońca nad tropikalnym morzem. Przyjemnie chłodny piasek po stopami, szum fal leniwie obijających się o brzeg i szklaneczkę doskonale schłodzonej, słodowej amerykańskiej whisky. Widzisz to?

To teraz połącz oba powyższe obrazki i wyobraź sobie, że jesteś w stanie zanurzyć swoją brodę w obu tych aromatach na raz!

Mam nadzieję, że już rozumiesz, co mam na myśli pisząc, że Cyrulicy Burboneska to olejek stworzony specjalnie z myślą o lecie…

Jednak fenomenalny zapach olejku Cyrulików to tylko wisienka na torcie, który został oparty na solidnej bazie olejowej, złożonej z olejku ze słodkich migdałów, olejku arganowego, olejku jojoba, wspomaganych dodatkiem olejku abisyńskiego, olejku makadamia i olejku z baobabu.

Wszystkie one sprawiają, że Burboneska nie tylko odpowiednio zmiękczy, nawilży i odżywi Twoją brodę, ale również zadba o to, aby nie straszne jej było ostre słońce, morska woda, czy unoszące się w powietrzu tumany piasku i kurzu.

Dzięki lekkiej konsystencji olejku, nie musisz martwić się o to, że kilkukrotne nałożenie go w ciągu dnia (np. po kąpieli w morzu, czy wygłupach na plaży) przetłuści Twoją brodę lub spowoduje jej świecenie.

A możesz mi wierzyć, że będziesz chciał nakładać go na brodę zdecydowanie więcej niż jeden raz…

2. Olejek do brody Horde Lumberjack

Horde Lumberjack olejek do brody

W ostatnich latach miałem okazję przetestować na swojej brodzie kilkaset różnych eliksirów. Z każdą kolejną butelką nabierałem coraz większego przekonania, że nie istnieje na świecie olejek do brody, który będzie w stanie zaskoczyć mnie swoim zapachem. Szczególnie jeśli opiera się on na nutach leśnych, cytrusowych lub drzewnych.

Właśnie dlatego, kiedy dostałem od Kacpra z Horde wiadomość z informacją o nowym olejku do brody na lato, bazującym na leśnych aromatach, nie pałałem zbytnim entuzjazmem. Aż do czasu, kiedy otworzyłem pierwszą buteleczkę Lumberjacka…

Napisanie, że Horde Lumberjack to olejek posiadający jeden z najbardziej niezwykłych i zaskakujących zapachów, jakie miałem okazję testować na swojej brodzie, to zdecydowanie zbyt mało, aby w pełni oddać jego charakter.

Nowy eliksir Horde to olejek, który przywrócił mi wiarę w to, że leśne nuty nie muszą kojarzyć się brodaczom wyłącznie z nudnym zapachem sosny, jodły, czy jałowca, a mogą stanowić interesującą odmianę dla sprawdzonych, klasycznych zapachów.

Olejek Horde Lumberjack jest jak orzeźwiający spacer po świerkowym lesie w promieniach przebijającego się pomiędzy gałęziami letniego słońca. Kiedy nagle z zarośli wyskakuje skrzat i oblewa Cię wiadrem soku ze świeżo wyciśniętych porzeczek…Przynajmniej takie wrażenie zrobił na mnie za pierwszym razem :)

Dzięki bazie opartej na niezwykle lekkich olejach roślinnych, takich jak:  olej ryżowy, olej migdałowy i olej z ostropestu, konsystencja olejku Horde jest lekka jak mgiełka i w ogóle nie przypomina struktury klasycznych olejków do brody. Olejek nie jest tłusty i błyskawicznie się wchłania, nadając brodzie przyjemnej jedwabistości i odświeżając zarówno brodę, jak i skórę pod nią.

Horde Lumberjack pachnie wyraziście, ale niezwykle delikatnie, jakby od niechcenia otulając brodę delikatną mgiełką świeżo ściętego świerku, orzeźwiającej porzeczki i aromatycznych przypraw. Jeśli pamiętasz swoją reakcję, kiedy po raz pierwszy nałożyłeś na swoją brodę balsam Freak Show Basil & Blackberry z Pana Drwala i zachwyciłeś się jego zapachem, jednak po pierwszych chwilach zachwytu doszedłeś do wniosku, że jego intensywność Cię przytłacza, Horde Lumberjack będzie spełnieniem Twoich marzeń. Gwarantuję.

3. Olejek Proraso Refreshing

Proraso Refreshing olejek do brody

Mieliśmy już połączenie intensywnych, wyrazistych zapachów. Mieliśmy wysublimowane zestawienie delikatnych aromatów. Nadszedł czas na totalne orzeźwienie, bez przebierania w środkach! I właśnie taki jest najnowszy olejek ze stajni Proraso o jednoznacznej nazwie Refreshing!

Proraso przyzwyczaiło nas do niezbyt skomplikowanych, jednak interesujących i piekielnie intensywnych zapachów, które mają utrzymywać się na brodzie godzinami. I nie inaczej jest w przypadku olejku Refreshing…

Jedyną różnicą w porównaniu z serią Azur Lime, Cypress & Vetyver czy nawet Wood & Spice jest to, że Proraso Refreshing jest bezkompromisowy i dosłownie: przeszywa zmysły! Już od pierwszego odkręcenia butelki kojący ziołowy aromat eukaliptusa i przenikliwie świeża, mroźna moc mentolu przeszyją Twoje nozdrza aż do szpiku kości!

W olejku Proraso Refreshing próżno szukać wyszukanej bazy olejowej, idealnej konsystencji, czy właściwości niespotykanych w olejkach do brody innych producentów. A mimo to jest to jeden z tych olejków, które genialnie sprawdzą w takcie letnich miesięcy.

Jeśli lubisz zdecydowane, intensywne zapachy i szukasz olejku, który pomimo 30 stopniowego upału, piekielnie suchego powietrza i żaru lejącego się z nieba, będzie nadal w stanie orzeźwić Twoją brodę i skórę twarzy – to właśnie go znalazłeś!

4.3/5 - (38 votes)

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter, aby nie przegapić kolejnych wpisów.
Obiecuję zero spamu, zero reklam - same konkrety.