Jak dbać o brodę w lecie

Kiedy myślimy o zapuszczaniu brody, mamy przed oczami dzikie ostępy Syberii, pokryte wieczną zmarzliną i smagane lodowatym wiatrem. Widzimy pośród nich wojownika, w skórze niedźwiedzia, który zmagając się z przeciwnościami losu, przemierza tę niegościnną krainę, dumnie prezentując swoją brodę światu.

Nie myślimy wtedy o facecie w podkoszulku, który stojąc nad brzegiem morza, leniwie sączy piwo w jeden z ciepłych, letnich wieczorów. I bardzo podobne obrazy przychodzą nam do głowy, kiedy myślimy o pielęgnacji brody.

W zimie, ze względu na panujące warunki – dbamy o naszą brodę wszelkimi możliwymi sposobami. Natomiast latem, często zapominamy o tej najlepszej przyjaciółce każdego mężczyzny. Zupełnie niesłusznie.

Dokładnie myj

Najbardziej charakterystyczną cechą lata jest to, że podczas jego trwania, powietrze jest niezwykle suche. Tumany kurzu wzbijają się w powietrze, przy każdym porywie wiatru. Jest to szczególnie widoczne, jeśli mieszkasz na wsi, ze względu na ilość niebetonowanych dróg – szutrowych i gruntowych. Ale i w większych miastach widać tony piasku, zgromadzone na poboczach ulic, które tylko czekają, aby na jakiś czas zadomowić się w naszych brodach.

Kiedy dodamy do tego okres pylenia roślin, które wyrzucają w powietrze setki tysięcy swoich zarodników, unoszonych wiatrem oraz fakt, że to właśnie w lecie smog w wielkich miastach osiąga swoje maksymalne stężenia, mamy pełny obraz tego, z czym na co dzień muszą walczyć nasze brody, podczas słonecznych letnich miesięcy.

Dlatego tak ważną kwestią jest to, aby dokładnie myć brodę w lecie. Najlepiej codziennie lub raz na dwa dni. Dzięki temu pozbędziemy się z brody wszystkich nieproszonych gości i sprawimy, że bez względu na temperaturą, czy okoliczności, będzie się ona świetnie prezentować.

Zacnie nawilżaj

Nawilżanie brody to niezwykle ważna czynność, bez względu na porę roku. Jednak właśnie w lecie nabiera ona kluczowego znaczenia.

Ze względu na wysokie temperatury i związane z tym – znacznie częstsze przemywanie twarzy wodą oraz wycieczki nad zbiorniki wodne, zarówno nasza skóra twarzy, jak i sama broda, stają się znacznie bardziej wysuszone, niż w pozostałych porach roku.

Jeśli dodamy do tego większą ilość czasu spędzaną przy otwartym oknie, na świeżym powietrzu oraz w klimatyzowanych pomieszczeniach – widzimy wyraźnie, że paradoksalnie, to właśnie w lecie, nasza broda ma największe szanse na to, żeby zostać ostro przesuszona.

Aby tego uniknąć, zawsze miej przy sobie olejek do brody. Małą buteleczkę olejku, możesz mieć zawsze przy sobie. A jeśli nawet ta wielkość opakowania nie jest dla Ciebie komfortowa, możesz zaopatrzyć się w 3 ml fiolkę. Dokładnie taką, jak na próbki perfum i przelać do niej odrobinę specyfiku.

Dzięki temu, nawet w kąpielówkach będziesz w stanie znaleźć miejsce na swój brodaty eliksir :)

Konkretnie zabezpieczaj

Tak, wiem, broda nie potrzebuje ochrony. Broda broni się sama.

Jednak, jeśli w najbliższym czasie planujesz wyprawę nad wodę, Twojej brodzie przyda się odrobina pomocy. Zarówno morska woda, jak i ta chlorowana, z basenu, błyskawicznie wysusza brodę i naraża na działanie promieni słonecznych. A nikt z nas nie lubi sianowatej brody, wyblakłej od słońca, prawda?

Dlatego, zanim oddasz się wodnym wojażom, nałóż zacną ilość balsamu lub olejku na swoją brodę i pozwól im dokładnie się wchłonąć. Zawarte w eliksirach oleje odpowiednio nawilżą Twoją brodę, zamkną włos i zabezpieczą go przed solą czy chlorem, a dodatek masła shea  sprawi, że żadne promieniowanie UV nie będzie jej straszne.

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się na newsletter, aby nie przegapić kolejnych wpisów.
Obiecuję zero spamu, zero reklam - same konkrety.