Słońce zachodzące przed godz. 20, termometr wskazujący 15 stopni Celsjusza i permanentne korki w okolicach szkół to najlepsze dowody na to, że nadeszła jesień.
Dlatego, jak co roku, przygotowałem ranking 3 olejków do brody idealnych na jesień, które świetnie sprawdzą się w trakcie nadchodzących jesiennych miesięcy, bez względu na to, czy na termometrze zobaczymy 25 czy 15 stopni Celsjusza.
1. Olejek do brody Pan Drwal Working Class Hero Steam Punk
Na ten eliksir czekałem od dobrych kilku miesięcy, od kiedy tylko ekipa Pana Drwala wspomniała w jednej z rozmów, że niebawem szykują się poważne zmiany w linii Steam Punk.
Razem z połową Teamu z zapartym tchem obserwowaliśmy wszystkie informacje o nowościach i przetrząsaliśmy każdą dostawę z Pana Drwala w nadziei, że być może znajdziemy wśród nich próbki nowego olejku z linii Steam Punk.
W końcu nadszedł ten dzień i buteleczka olejku Steam Punk Working Class Hero trafiła w moje ręce. Wyglądała genialnie! Cyberpunkowe wzory zaklęte w intensywnie pomarańczowej etykiecie, skrzącej się w promieniach słońca zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. A dłoń stachanowca dzielnie dzierżąca brzytwę, razem z napisem „Steam Punk Oil” na czarnym tle nie pozostawiały wątpliwości, że trzymam w ręce kolejny sztosowy eliksir Pana Drwala.
Jednak, kiedy po raz pierwszy odkręciłem buteleczkę Working Class Hero i powąchałem na szybko nowy eliksir, byłem zawiedziony. Zapach wydał mi się wyraźnie cytrusowy, prosty i jednowymiarowy. Zupełnie inny niż ten, do którego przyzwyczaił mnie ciężki, wyrazisty i duszny klasyczny Steam Punk.
Dopiero, kiedy po wyjściu z biura nałożyłem odrobinę eliksiru na przegub dłoni i brodę, i pozwoliłem zapachowi rozwinąć się przez kilkadziesiąt minut, uświadomiłem sobie, jak bardzo się myliłem.
Steam Punk Working Class Hero to zupełnie nowa odsłona klasycznych kolońskich zapachów Pana Drwala. To co w nim zaskakuje to fakt, że zamiast klasycznego kolońskiego aromatu, tak dobrze znanego z linii Cologne, Dear John czy klasycznej linii Steam Punk, Working Class Hero wita nas ferią orzeźwiających cytrusów, wśród których pierwsze skrzypce grają cytryna i mandarynka.
Jednak, kiedy już jesteśmy w 100% przekonani, że cytrusy to jedyna nuta zapachowa tego olejku, na horyzoncie pojawia się kolońska świeża bryza rodem z reklam Old Spice`a z lat 80-tych. To tak, jakby do klasycznego kolońskiego zapachu ktoś wkropił świeżo wyciśnięty sok z cytrusów i odpowiednio zamieszał.
Dzięki temu zapach jest niezwykle odświeżający, z jednej strony przyjemnie lekki, z drugiej wyraźnie owocowy, dzięki czemu otula brodę delikatną słodyczą jak miękki ciepły koc. Nie jest przy tym ani zbyt słodki, ani zbyt owocowy – po prostu w sam raz, a połączeniu ze świeżością wody kolońskiej zyskuje niezwykle oryginalny aromat i trzyma się na brodzie przez długie godziny!
I właśnie dzięki tym dwóm skrajnym nutom zapachowym jestem przekonany, że nowy olejek Steam Punk doskonale sprawdzi się podczas złotej polskiej jesieni, bez względu na to czy termometr będzie pokazywał 25 czy 15 stopni Celsjusza.
Jeśli jesteś fanem klasycznych kolońskich zapachów Pana Drwala, ale od zawsze pociągała Cię świeżość i lekkość Bulleit Bourbona, to jestem przekonany, że olejek Working Class Hero Steam Punk to najlepszy olejek jaki możesz nałożyć swoją brodę w trakcie września, października i listopada 2020.
2. Olejek do brody Angry Beards Christopher The Traveller
W przeciwieństwie do znanego wszystkim Pana Drwala, marka Angry Beards jest mało rozpoznawalna w Polsce. A to właśnie jej olejkowi przypadło zasłużone drugie miejsce w tegorocznym zestawieniu eliksirów na jesień.
Angry Beards Christopher The Traveller to olejek, który na pierwszy rzut oka nie powala. Minimalistyczna buteleczka z czarnego szkła ginie w zalewie różnokolorowych pudełek i wzorów innych producentów, którzy bardziej dbają o to, aby ich produkty przyciągały wzrok.
Jednak pod pozorem kolejnego, niczym nie wyróżniającego się olejku do brody, kryje się prawdziwa perła dla wszystkich brodaczy, którzy lubią orientalne aromaty i stonowane nuty zapachowe.
Olejek Angry Beards jest genialne zbilansowanym eliksirem. Żadna z użytych w nim nut zapachowych nie wyrywa się przed szereg, nie góruje nad innymi, ani ich nie przytłacza. Zamiast tego, wszystkie zapachy doskonale się komponują, przenikają i uzupełniają, tworząc aromat przywodzący na myśl nieprzebrane bogactwo krajów dalekiego orientu.
Jeśli lubisz takie olejki jak Proraso Wood & Spice, Apothecary Vanilla & Mango albo Brighton Grapefruit & Black Pepper i od zawsze zastanawiałeś się, co powstało by z ich połączenia, to Angry Beards Christopher The Traveller jest odpowiedzią na Twoje pytanie.
Zapach olejku otwierają nuty tropikalnych owoców. Są intensywnie świeże, przyjemnie słodkie, ale nie przytłaczające. Nie są również krzykliwie orzeźwiające, a znacznie bardziej stonowane i klasycznie owocowe. Zaraz po nich pojawia się nuta czarnego pieprzu i orientalnych przypraw, która nadaje olejkowi Angry Beards wyrazistości i łagodności zarazem oraz sprawia, że całość zapachu przybiera postać jedwabistego szalu delikatnie otulającego brodę ciepłym aromatem.
Angry Beards Christopher The Traveller to propozycja dla wszystkich tych brodaczy, którzy podczas deszczowych jesiennych dni chcą otulić swoją brodę niewidzialnym ciepłym szalem i przenieść się do dalekich krain orientu…
3. Olejek do brody Groomen Fire
Olejek do brody Groomen Fire to najbardziej złożony i intensywny eliksir w dzisiejszym zestawieniu. Mimo klasycznego, oldschoolowego wyglądu, przywodzącego na myśl Przemysławkę czy Brutala, olejek Groomen Fire to zupełnie inna historia…
Po otwarciu buteleczki, w pierwszej kolejności wydobywają się z niej przenikliwie świeże i wyraziste nuty kolendry, pomarańczy i jałowca. Można więc odnieść wrażenie, że jest to klasyczny orzeźwiający eliksir, zabarwiony delikatnie zapachem cytrusów.
Jednak już po chwili do głosu zaczynają dochodzić bardziej stonowane aromaty goździków, paczuli i szafranu, które sprawiają, że zapach olejku staje się znacznie cieplejszy i bardziej nasycony.
Kiedy dodamy do tego fakt, że baza olejku Groomen Fire została oparta na dymnym, delikatnie drzewnym i przyjemnie ciężkim aromacie, będącym połączeniem mchu dębowego, ambry i żywicy, uzyskujemy niezwykle intensywny i złożony olejek, który wraz z upływającym czasem odsłania przed swoim właścicielem coraz to nowe oblicza.
Wielbicielom oldschoolowych zapachów przypadnie do gustu jego nasycony koloński charakter. Amatorzy świeżych zapachów docenią zawartą w nim świeżość pomarańczy połączonej z kolendrą. Natomiast miłośnicy ciężkich aromatów zakochają się w jego dymno-drzewnej bazie.
I to właśnie różnorodność olejku Groomen Fire sprawia, że jest to niezwykle uniwersalny eliksir, który świetnie sprawdzi się zarówno podczas jesieni, zimy jak i początków wiosny.
Bonus: Preparat na porost brody Angry Beards Beard Doping
Mimo, że nie jest typowym olejkiem, eliksir na porost brody Angry Beards bez wątpienia zasłużył na pojawienie się w tegorocznym zestawieniu. Jaka jest bowiem najlepsza pora roku na zapuszczenie solidnej brody? Oczywiście jesień!
I właśnie dlatego z prawdziwą dumą przedstawiam Wam Preparat na porost brody Angry Beards Beard Doping!
Eliksir ten nie powali Cię na łopatki oryginalnością zapachu, niezrównanym designem buteleczki, w którą został zaklęty, czy dodatkowymi wodotryskami. Zrobi jednak coś znacznie ważniejszego – zadba o to, aby Twoja broda, bez względu na to na jakim jest etapie, rosła szybciej, zdrowiej i przede wszystkim gęściej. Skutecznie przyspiesza porost brody.
A wszystko to dzięki połączeniu kompleksu witamin, ekstraktów roślinnych, mieszanki olejów oraz samemu dopingowi, czyli Diaminopyrymidine Oxide, który w przeciwieństwie do innych tego substancji można bezpiecznie stosować bez nadzoru lekarza.
Angry Beards Beard Doping to nie magiczny eliksir, który w trakcie jednej nocy, z gładko ogolonego misia zrobi z Ciebie Grega Brzezinskiego. Gwarantuję jednak, że jego regularne stosowanie zapewni Twojej brodzie optymalne warunki do wzrostu i pozwoli wydobyć z niej 110% jej potencjału!
Już nigdy więcej nie będziesz musiał się zastanawiać, czy jesteś w stanie zapuścić taką brodę o jakiej zawsze marzyłeś. Teraz możesz to po prostu sprawdzić!