Wiosna to czas, kiedy większość brodaczy zrzuca ciężkie, piżmowe, dymne aromaty i zaczyna rozglądać się za czymś zdecydowanie świeższym.
Jednak, jak to bywa w przyrodzie, nie każdy brodacz chce nawilżać swoją brodę wyłącznie złocistymi eliksirami. Cześć z nas zdecydowanie bardziej woli specyfiki, które z jednej strony pozwalają na nawilżenie brody, z drugiej jednak umożliwiają delikatne jej okiełznanie i nie zabierają przy tym cennych minut podczas wizyty w łazience.
Dlatego, poniższym wpisem rozpoczynam cykl artykułów o balsamach do brody, które moim zdaniem najlepiej sprawdzą się podczas danej pory roku.
Czytaj dalej